Nadal jestem sobą, jestem wyjątkowa — spotkanie tatuażowe

Wyjątkowy projekt dotyczący kobiet, które w trakcie leczenia onkologicznego chwilowo lub na stałe utraciły włosy. Jego realizację rozpoczęliśmy od równie wyjątkowego działania — spotkania tatuażowego.

Poprzez realizację tego projektu pragniemy pokazać kobietom chorym, że wcale nie muszą zakrywać swojej łysej główki. Chcemy dać im inspiracje, jak odnaleźć się w nowej sytuacji, nadal czując się kobieco i atrakcyjnie. Jako alternatywę dla przykrywania główki peruką lub chusta postanowiliśmy zaproponować tatuaż z henny — piękną i oryginalną ozdobę.

Zaplanowaliśmy, że efektem projektu będą kalendarz i plakat, które mają dodawać otuchy pacjentom szpitali onkologicznych. Po długiej rekrutacji znaleźliśmy pacjentkę, która zgodziła się na wykonanie na swojej głowie tatuażu z henny, a później na uwiecznienie go na fotografii, która zostanie wykorzystana przy tworzeniu plakatów i kalendarzy.

Naszą modelką została jedna z pacjentek hematoonkologicznych, Joasia — to jej wizerunek będzie dodawał otuchy wszystkim pacjentkom oddziałów onkologicznych.

Działania, których się podjęła — tatuaż z henny i sesja zdjęciowa — miała wpisane na swoją listę marzeń do zrealizowania na długo przed tym, jak dowiedziała się o istnieniu Fundacji. Przez cały czas realizacji projektu często podkreśla, jak ważna jest dla niej możliwość zaangażowania. Pierwszego dnia, gdy wszystkie dotychczasowe plany i zamierzenia zaczęły przybierać realne kształty, była nawet wzruszona, tak samo jak zespół Fundacji.

Ma w sobie siłę, której wielkości chyba nie do końca jest świadoma. Prowadząc rekrutację do projektu, spotkaliśmy się z oporem innych kobiet. Nawet, gdy pacjentka była gotowa się zaangażować, to rezygnowała ze względu na swoją rodzinę. Bo nie byli gotowi na to, co im proponowaliśmy. Asia nie musiała się zastanawiać. Po prostu. Zrobiła to po prostu.

Jej żywiołem jest walka, i choć nieraz bywa ciężko, ani na chwilę nie zawiesiła rękawic na kołku. Walczy a my stoimy u jej boku i wspólnie z nią wierzymy, że przed nią jeszcze wiele pięknych momentów. Jesteśmy pewni, że zrealizuje wszystkie swoje plany, dotyczące cennych działań na rzecz innych chorych.

Tatuaż z henny wykonała równie cudowna Joasia Cyd Petruczenko, której serdecznie dziękujemy. Tatuaż okazał się połączeniem piękna i siły. Drzewo, które zostało wykonanie na głowie naszej modelki, zakorzeniło się na jej karku, rozgałęziło z tyłu głowy, by na czubku i skroniach przejść w piękny, kobiecy ornament. Tak przygotowana modelka, ze spełnionym marzeniem, była gotowa do kolejnego etapu realizacji projektu — sesji zdjęciowej.

Fot: Jacek Leśniewski